• asceta

    Koszty realne ogrzewania domu są takie jakie płacisz a nie jakie zużywają Ci kable czy PC.Co do zysków to rzeczywiście w takim domu jest to b. widoczne. Jak wpadają goście z dzieciakami to od razu widać wzrost temperatury. Porównywanie domów niskoenergetycznych jest trudne właśnie ze względu na zyski bytowe. Te bywają różne. Jeden lubi mieć włączone ciągle wszystko (telewizor, pralkę itp). Na dodatek ma 2 lodówki, bo do jednej się nie mieści. Drugi żyję jak asceta. Każdemu wolno. Niestety, albo stety, jak kto woli, w ciepłym domu ilość ciepła dostarczana przez system CO (lub nCO) procentowo do całości niezbędnego ciepła jest niska. Dlatego ten, którego dom potrzebuje np 15kWh/m2 na rok, a ma dom 100m2 może zużyć na ogrzewaniu 1500kWh, ale może też zużyć tylko 1000kWh. W obu przypadkach będzie mieć tak samo ciepło, ale w drugim przypadku więcej pochodzić będzie np. z dodatkowej zamrażarki.

    Znalezione obrazy dla zapytania domy zimą

    Przy porównaniu kosztów/zużycia mediów trzeba by uwzględniać czy w domu mieszka 2 osoby czy 4 + 2 lodówki

    Dla tych którzy twierdzą inaczej prosty eksperyment. Wyłaczcie wszystkie urządzenia elektryczne w domu ( poza tymi służacymi wyłącznie do ogrzewania ) tj lodówki, pralki, komputery, oświetlenie itp i itd i utrzymajcie w domu komfortowe 22-23C. Otrzymacie realne koszty ogrzewania domu. Im mniejszy dom tym udział tzw zysków bytowych w kosztach ogrzewania większy. To co zimą jest do wykorzystania w lecie staje się problemem - jak tanim kosztem pozbyć się tych zysków aby nie przegrać domku. Sam luki8l o tym problemie pisze.

    Ps pracująca lodówka bardziej grzeje niż chłodzi stąd można ją śmiało zaliczać w sensie energetycznym do urządzeń grzewczych ( kto nie wierzy niech zostawi otwarte drzwiczki ).


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :